piątek, 20 lutego 2009

Dzisiaj trochę o przystanku

Jak kazda nazwa i ta czyli przystanek - kojarzy się ze znaczeniem słowa. Przystanek - to miejsce wysiadania i wsiadania, ale to także miejsce odpoczynku, zatrzymania się, refleksji. Im dłuższy odpoczynek w tym sensie, tym większa przestrzeń do oglądu sytuacji i ich znaczeń.
Mój przystanek byl dluższy, bo poddalam refleksji wszystkie dziedziny życia, oglądając przekonania, które mną kierują i wartości które są dla mnie ważne w poszczególnych sferach. Okazalo sie to trochę skomplikowane, gdyż wymagalo wielopoziomowego oglądu (horyzontalnego i wertykalnego) i jednocześnie sprawdzenia jak to funkcjonuje na jednym poziomie w róznych dziedzinach. I okazywalo się że w jednej dziedzinie ustawione priorytety czy wartości byly w konflikcie z drugą dziedziną, stad wymagaly przestawienia i zgrania jedne z drugimi. To tak jakby chcieć iść do przodu, a jednocześnie stawiając jedną stopę do tylu lub trzymając się jedną ręką jakiegoś mebla i nie chcąc puścić.
Tak więc odpoczynek trwal dosyć dlugo, bo w jego trakcie wykonywalam wszystkie inne codzienne czynności, jak rownież skupialam się na tym co bylo na czasie - a więc dzialo się w danej chwili. Ogląd o którym wspominalam wymaga jednak dedykacji siebie danej czynności, skupieniu na niej, a nie odrywaniu się do innych zajęc. Inaczej nie można poruszyć się do przodu. Dlatego wymagal czasu. To tyle na dziś. W następnym odcinku napiszę co z tego wyniklo.
Polecam uwadze http://topdreamreview.com/lps/lp1 tez strony: http://www.psychosynteza.pl/ i http://www.psychosynteza.home.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.